fbpx

Turystyczne Peru

Jest to jeden z najbardziej atrakcyjnych krajów świata. Ameryka Południowa w pigułce. W Peru znajdziemy piaszczyste plaże, pokryte wiecznym lodem szczyty Andów, tętniące życiem lasy Amazonii i wprawiające w zachwyt zabytki. A potomkowie Indian, którzy te wspaniałości zbudowali wciąż noszą tradycyjne stroje i opierają się globalizacji.

Nie spotkałem jeszcze nikogo, kto wróciłby z Peru zawiedziony.

Peru_katedra_Mariusz_Lewicki

Podróż do Peru zaczyna się w Limie. Licząca 8 milionów mieszkańców stolica zazwyczaj nie zatrzymuje turystów zbyt długo. Jeden dzień wystarczy, aby zwiedzić piękne kolonialne centrum i zobaczyć skarby przechowywane w Muzeum Złota. Z Limy możemy pojechać na północ lub na południe. Północ dla większości turystów wciąż pozostaje nieodkryta. Południowa część kraju jest zdecydowanie bardziej popularna. Przede wszystkim dlatego, że niemal każdy turysta chce odwiedzić wspaniałe Cusco, dawną stolicę Imperium Inków oraz ruiny Machu Picchu. Typowa trasa wiedzie drogą panamerykańską w stronę Nazca. Wyjeżdżając z Limy, można na własne oczy zobaczyć słynne slumsy, które otaczają większość dużych miast Ameryki Południowej. Dalej zaczyna się pustynia, z którą w tym roku zmagali się uczestnicy Rajdu Dakar. Życie koncentruje się tutaj w pobliżu rzek, które biorą swój początek wysoko w Andach i zmierzając w kierunku Pacyfiku, przecinają pustynne wybrzeże. Powstające w takich miejscach zielone oazy urozmaicają krajobraz w drodze z Limy na południe.

Peruwianki_Maiusz_Lewicki

Bardzo ciekawym miejscem, które warto odwiedzić są wyspy Ballestas, nazywane „peruwiańskim Galapagos”. Żyją tam niezliczone ilości ptaków, które można z bliska oglądać w czasie wycieczki motorówką. Najbardziej popularne są kormorany, głuptaki i pelikany, ale przy odrobinie szczęścia można też zobaczyć pingwiny. Oprócz ptaków na skałach żyją dziesiątki wilków morskich, które wydają się czerpać przyjemność z pozowania do zdjęć. Wyspy Ballestas są rezerwatem przyrody i nie można wychodzić na brzeg. Jedynie raz na kilka lat pojawiają się tam ludzie, aby pozyskać zalegające ptasie odchody, czyli guano. Jest ono wykorzystywane jako naturalny nawóz i było bardzo cenione już w czasach inkaskich. Tak bardzo, że za niepokojenie ptaków groziła kara śmierci.

Kolejną atrakcją peruwiańskiego wybrzeża są tajemnicze Linie Nazca. Na pustynnym płaskowyżu znajdują się setki geoglifów, które przedstawiają figury geometryczne, od prostych linii, trójkątów i kwadratów po ogromne wizerunki roślin i zwierząt. Większość z nich liczy kilkadziesiąt metrów, ale są i jeszcze większe! Najsłynniejsze i najbardziej skomplikowane to: kondor, koliber, pająk, pies, małpa i ryby. Ze względu na rozmiar, można je oglądać tylko z góry. Dlatego w Nazca bardzo popularne są loty awionetką. Po takim locie pytania nasuwają się same: jeśli geoglify widać tylko z lotu ptaka, to w jaki sposób mogli je oglądać sami twórcy 1500 lat temu? Teorii na ten temat jest bardzo wiele, a nam być może na zawsze pozostaną tylko domysły.

Peru_Mariusz_lewicki

Peru jest bardzo dużym krajem, cztery razy większym od Polski. To częściowo tłumaczy ogromną różnorodność klimatów i krajobrazów. Wyjeżdżając z Nazca za oknami autobusu mamy pustynię. Możemy podziwiać piaszczyste plaże, a potem skaliste góry i nadmorskie klify. Kiedy dojeżdżamy do Arequipy, drugiego co do wielkości miasta Peru, jest już ciemno. To, co ukazuje się naszym oczom następnego dnia zawsze robi duże wrażenie. Piękne miasto otoczone potężnymi stożkami wulkanów. Klimat na wysokości ponad 2 tysięcy metrów n.p.m. jest o wiele przyjemniejszy niż na wybrzeżu. W Arequipie największą atrakcją jest żeński klasztor św. Katarzyny, który przez wieki był prawdziwym „miastem w mieście” został udostępniony do zwiedzania dopiero w 1970 roku. Od tamtej pory turyści bardzo sobie cenią spacer po wąskich, kolorowych uliczkach i słuchanie opowieści o historii tego niezwykłego miejsca.

Peru_Machu_Picchu

Dla Polaków ważne są miejsca związane z naszymi rodakami. W Peru jest nim Kanion Kolki. W latach 80’ ubiegłego wieku był uważany za najgłębszy na świecie i to właśnie Polacy jako pierwsi przepłynęli całą jego długość. Było to wielkie osiągnięcie, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, jakie przeszkody musieli pokonać kajakarze, żeby zdobyć sprzęt i pozwolenie na taką wyprawę. Dzięki Polakom Kanion Kolki znalazł się na turystycznej mapie Peru, a w Chivay, skąd wyruszyła ekspedycja, stoi pomnik upamiętniający to wydarzenie. Oprócz urzekająco pięknych widoków, jakie czekają na turystów w dolinie Kolki, są jeszcze inne atrakcje. Pierwsza z nich to kąpiel w gorących źródłach, a druga to spotkanie oko w oko z andyjskim kondorem. Z oczywistych względów nikt nie zagwarantuje, że kondory będą szybować nad kanionem, ale one w porze suchej prawie nigdy nie zawodzą. Mają swoje ulubione miejsce, gdzie korzystając z prądów powietrza wznoszą się z głębi kanionu ku niebu. Wystarczy znaleźć się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie…

Peru1_Mariusz_Lewicki

Kto lubi rozwiązywać krzyżówki, ten na pewno zna odpowiedź na hasło „najwyżej położone jezioro żeglowne na świecie”. Jest to oczywiście jezioro Titicaca, przez które przebiega granica Peru i Boliwii. Ten rejon Peru jest zamieszkały przez Indian Ajmara, ale najbardziej w pamięci zapada wizyta u Indian Uros, którzy wciąż żyją na wyspach pływających na jeziorze Titicaca. Wyspy są zbudowane z sitowia, które porasta płytsze partie jeziora i są przymocowane do dna, aby nie dryfowały. Żyjący na nich Indianie Uros chętnie przyjmują turystów (choć nie wszyscy) i stało się to, obok rybołówstwa, podstawą ich bytu. Można powiedzieć, że wyspy przestały być autentyczne, ale wciąż są bardzo fotogeniczne i po prostu jedyne w swoim rodzaju. Paradoksalnie to właśnie turystyka może uratować wyspy Uros, bo dzięki niej Indianie mogą zarabiać pływając po jeziorze, zamiast przenosić się do dużego miasta.

Peru2_Mariusz_Lewicki

Podróżując po Peru, warto zwrócić uwagę na zmieniające się stroje indiańskich kobiet. Zazwyczaj nie ma problemu ze zrobieniem im zdjęcia, o ile jesteśmy gotowi dać napiwek. W turystycznych miejscach, takich jak Cusco, turyści są nawet zaczepiani przez kobiety albo dziewczynki ubrane w tradycyjne stroje i trzymające lamę na rękach. Zgoda, takie zdjęcia są pozowane, ale stroje jak najbardziej autentyczne i używane na co dzień, a nie tylko od święta. Szczególnie w okolicach Cusco, które było przecież stolicą wielkiego państwa Inków, rozciągającego się od dzisiejszej Kolumbii po północne Chile i Argentynę. Jego upadek był szybki i spektakularny, bo w pierwszej fazie konkwisty walczył niewielki oddział Hiszpanów, liczący niecałe 200 osób. Wiele skarbów szczególnie ze złota i srebra zostało zrabowanych i bezmyślnie przetopionych. Wspaniałe świątynie inkaskie były burzone a na ich miejsce stawiano kościoły. Na szczęście niektóre ruiny przetrwały konkwistę i zostały odrestaurowane. Najwspanialszym przykładem geniuszu inkaskich budowniczych jest Machu Picchu, wybrane na jeden z Nowych 7 Cudów Świata. Położone w górach niedaleko Cusco miasto było opuszczone jeszcze przed konkwistą lub na jej początku i dlatego Hiszpanie nigdy tam nie dotarli. Samo miasto a także droga prowadząca przez góry szybko zarosła bujną roślinnością i przez 400 lat nikt oprócz okolicznych mieszkańców nie miał pojęcia o istnieniu ruin. Kiedy miasto zostało w końcu odkryte, nikt już nawet nie pamiętał, jak się nazywa. Obecnie jest jedną z największych atrakcji turystycznych Ameryki Południowej  i trudno sobie wyobrazić wycieczkę do Peru bez zwiedzania Machu Picchu.

Peru_Andy_MariuszLewicki

Atrakcje Peru długo można by opisywać. Dla tych, którzy poszukują dzikiej przyrody, niezapomniana będzie wizyta w Amazonii (zresztą źródła największej rzeki świata znajdują się właśnie w Peru). Z kolei ci, którzy lubią aktywny wypoczynek, mogą wybrać surfing, rafting, trekking czy wspinaczkę wysokogórską. Wszak Kordyliera Biała na północ od Limy jest uważana za jedną z najpiękniejszych części Andów. W kraju takim jak Peru możliwości są po prostu nieograniczone. Tylko od nas zależy, czy zechcemy tam pojechać….

Tekst: Mariusz Lewicki – pilot i przewodnik, autor programów wycieczek. Miłośnik Ameryki Południowej.

Wycieczka Peru – Boliwia. Wschód słońca w Machu Picchu.

Mariusz Lewicki, PeruMariusz Lewicki. Od dawna zafascynowany Ameryką Południową, podczas swoich wieloletnich podróży przemierzył cały kontynent wzdłuż i wszerz. Poznał miejsca, o których nie wspominają przewodniki turystyczne. Zdobył wiele andyjskich sześciotysięczników i latynoskich serc. Swobodnie porusza się pośród zawiłości południowoamerykańskiej biurokracji i rozumie specyfikę tego fascynującego rejonu świata.

Blog Mariusza poświęcony Ameryce Południowej – zobacz
Relacja ze zdobycia najwyższej góry Peru: Huascaran Sur 6 768 m n.p.m.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Opinie o naszym biurze

Najnowsze komentarze

Newsletter

Zapytaj o ofertę