fbpx

Jordania. Zapomniana część Ziemi Świętej

Dojeżdżamy do miasteczka rozpościerającego się na wzgórzach otaczających Petrę. Urosło w ciągu ostatnich lat. Mój kolega, Jordańczyk, miejscowy przewodnik, który tu się urodził i wychował, opowiadał mi, że będąc dzieckiem uczył się liczyć na okolicznych domach. Było ich tak niewiele, a ówczesna wieś nie miała nawet elektryczności. Dziś wyrosły hotele, sklepy, restauracje. Wszystko dzięki starożytnym Nabatejczykom. I dzięki Mojżeszowi. To zbudowana przez nich historia tego miejsca ściąga tu turystów.

mojzesza1.jpg

Źródło Mojżesza

Zjeżdżając z gór do Petry, na obrzeżach miasta zatrzymujemy się przy niepozornym budynku. Kryje on Źródło Mojżesza. W tym miejscu, jak wierzą Jordańczycy, uderzeniem laski w skałę miał on utworzyć źródełko. Mojżesz za akt przypominający bardziej popisy maga niż akt sługi bożego został pokarany. Nie mógł wejść do Ziemi Obiecanej. Jak mówi Pismo Święte zmarł i został pochowany na Górze Nebo. Tam jeszcze dojedziemy. Tymczasem przyjrzyjmy się źródle. W tej okolicy woda sama w sobie jest cudem. Deszcz pada tu tylko zimą. Woda szybko spływa po nagich, jałowych skałach. Latem panuje paraliżujący upał. Żadnych opadów. Nie ma rzek, strumieni. Słońce i martwe skały. A tu z jednej z nich wypływa źródełko czystej, chłodnej wody. Wody na wagę życia. Nabatejczycy dwa tysiące lat temu doprowadzali ją stąd do Petry wodociągiem z ceramicznych rur. Pozostałości tego wodociągu są nadal widoczne. A wody śmiało można skosztować.

Petra, Skarbiec

Petra, starożytne miasto wykute w skale, jest tak niesamowita, tak ciekawa i intrygująca, że trzeba poświęcić jej oddzielny artykuł. W tym miejscu powiemy tylko, że to legendarne miasto przeżywające czasy świetności w okresie przełomu er, od XII wieku było zupełnie zapomniane. Jego tajemnic zazdrośnie strzegli miejscowi Beduini. Odkryte zostało dopiero na początku XIX wieku, przez niesamowitego podróżnika, geografa i szpiega brytyjskiego, Johanna Ludwiga Burchardta. W wielkim ogólnoświatowym plebiscycie w 2007 roku Petra wybrana została jednym z siedmiu współczesnych cudów świta. Czy zasługuje na to miano? Warto przekonać się samemu.

Widok z góry Nebo

Madaba to malownicze miasteczko leżące przy Drodze Królewskiej, w niewielkiej odległości od Ammanu. Miejsce jak najbardziej biblijne, wymieniane kilkakrotnie w Starym Testamencie. Leży na szlaku wędrówki Mojżesza, została wówczas zdobyta przez Izraelitów. Później walczył o nią król Dawid. Okres wielkiej świetności przeżywała w czasach rzymskich i w epoce wczesnego chrześcijaństwa. Jedyne dobrze zachowane świadectwo ówczesnej wielkości ściąga tu wycieczki z całego świata. Mowa o najstarszej i najlepiej zachowanej mapie Ziemi Świętej. Mapa ta powstała w formie posadzki kościoła na przełomie VI i VII wieku. Do dziś zachowała się jej część, około 25 procent, ale za to w doskonałym stanie. Uwagę przyciąga przede wszystkim wizerunek Jerozolimy, w którym da się rozpoznać mury obronne, bramy, główną ulicę i Bazylikę Grobu. Bez trudu rozpoznajemy też rzekę Jordan, Morze Martwe i … Nil, bowiem mapa sięga aż do północnego Egiptu. Posadzka nadal jest na swoim miejscu, stanowi część podłogi kościoła wybudowanego w 1896 roku na miejscu świątyni sprzed kilkunastu wieków.

Strony: 1 2 3

Jedna odpowiedź do “Jordania. Zapomniana część Ziemi Świętej”

  1. Ewelina pisze:

    Tak jest w rzeczywistości, Jordania to kraj o wyjątkowym klimacie historycznym,polecam odwiedzenie tego kraju…Amman stanowi zupełnie inna historię wartą także zgłębienia(byłam tam osobiście)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Opinie o naszym biurze

Najnowsze komentarze

Newsletter

Zapytaj o ofertę