Z ostatnio odwiedzanych krajów bardzo pozytywne wrażenie zrobiła na mnie Armenia i Uzbekistan. O Armenii Krzysztof Matys napisał już mnóstwo, więc może kilka słów o Uzbekistanie.
Niech ten wpis będzie początkiem cyklu rozmów zachęcających do odwiedzenia nowych kierunków, jeszcze nie tak bardzo popularnych wśród polskich wycieczek. Zobacz naszą wycieczkę do Uzbekistanu.
Jestem pragmatykiem lubiącym bardziej pracę pilota wycieczek niż samo zwiedzanie. Chcę przede wszystkim żeby wszystko było dobrze zorganizowane a turyści dostali produkt na wysokim poziomie. Żeby było sprawnie, profesjonalnie i z uśmiechem.
Tak jest właśnie w Armenii, która po uroczej, ale lekko zwariowanej Gruzji jest dla mnie wytchnieniem. Takim miejscem niespodziewanie okazał się również Uzbekistan.
Do Uzbekistanu przyleciałem z grupą z Iranu. Iranem olśniony nie byłem. Ogólny marazm i stagnacja, zwłaszcza w dziedzinie turystyki. Zabytki i hotele są w nie najlepszym stanie, trudno o jakąś ładną pamiątkę, bazary działają na pół gwizdka (stan na 2013 rok). Zobacz: Aktualne informacje o Uzbekistanie – stan na 2018 rok.
Samarkanda, meczet Bibi Chanym
W Uzbekistanie na dzień dobry wszystko było na plus (no może oprócz braku bagażu, który zgubiły nam irańskie linie lotnicze). Świetny miejscowy agent, fantastyczna profesjonalna przewodniczka o ogromnej kulturze i wiedzy, mówiąca płynnie kilkoma językami. Doskonałe hotele – kompletne odejście od dawnych sowieckich standardów. Część hoteli to nowe lub kompletnie przebudowane budynki o wysokim standardzie, część w formule hoteli butikowych np. w Bucharze w odnowionych domach lub karawanserajach; w Chiwie nocowaliśmy nawet w starej madrasie, której dawne cele przerobiono na stylowe pokoje. Wszędzie przemiły i pomocny personel hotelowy.
Pyszne, urozmaicone jedzenie w dużej ilości. Obfite śniadaniowe bufety w większych hotelach i domowe, ale elegancko podane posiłki serwowane na dziedzińcach kameralnych hoteli-rezydencji . Pyszne domowe pieczywo, sery, mnóstwo warzyw i owoców plus wino. No i uzbecki pilaw! A jagnięcina!
Niby muzułmański kraj, dookoła nowe madrasy i meczety, ale kobiety bez czadorów, co najwyżej w niezwykle kolorowych chustkach wiązanych po europejsku.
Chiwa
Bazary olśniewające wyborem towarów. Już dawno nie widziałem takiej ilości warzyw, owoców, słodyczy itp. Egzotycznie niesamowicie, ale jednocześnie, no może nie licząc straganów z mięsem i wyrobami mlecznymi czysto i apetyczne. Sprzedawczynie z uśmiechem pełnym złotych zębów zachwalają swoje towary i pozwalają wszystkiego spróbować.
Olśniła nas tez czystość w miejscach turystycznych. Czysto jest zarówno w nowoczesnym, stołecznym Taszkiencie jak i na starym mieście w Bucharze. Doskonale utrzymane i zadbane są wszystkie zabytki.
Cały zespół historyczny Chiwy wygląda przepięknie. Sceneria jak z Baśni z tysiąca i jednej nocy. Odnowione ceramiczne elementy budynków odbijają ostre pustynne słońce. Wybór pamiątek ogromny. Śliczna ceramika. Naprawdę każdy znajdzie coś dla siebie z dywanami i karakułowymi futrami włącznie.
Niespodzianką był też przelot wewnętrzny na trasie Taszkient – Urgencz (lotnisko Chiwy). Nowiuteńki Airbus A320 Uzbekistan Airways, profesjonalna załoga.
Żeby już nie było samych zachwytów, to nadal sporo trzeba poprawić lub usprawnić. Przede wszystkim niektóre drogi. Cały dzień podróży samochodem przez pustynię dał nam się porządnie we znaki. Upał, piasek i dziurawa nawierzchnia lub jej brak. Ale jest co wspominać, a nowa droga już się buduje. Można lecieć też tym pięknym samolotem, ale wtedy nie byłoby wszystkich pustynnych widoków i wrażeń.
Samarkanda, Plac Registan
Przebudowy wymagają budynki portów lotniczych (zwłaszcza w Urgenczu), nadal uciążliwy jest nadmiar przepisów celnych i meldunkowych (liczne deklaracje wjazdowo-wyjazdowe, jakieś karteczki meldunkowe wlepiane do paszportów, których nie wolno zgubić!). Specjaliści krzywią się na zbyt swobodne rekonstrukcje zabytków, wyburzanie dawnych budynków, itd. Ale te zabytki są tym sposobem pięknie wyeksponowane i po prostu olśniewają. Można tęsknić za dawnym gwarem na placu Registan w Samarkandzie, ale zabytkom to na pewno nie służyło.
A jest co oglądać! Władca świata – Tamerlan, który uczynił Samarkandę swoją stolicą, miał nieograniczone możliwości i to po prostu widać! Ogrom, rozmach i piękno samarkandzkich obiektów po prostu powalają. Plac Registan, mauzoleum Gur Emir, meczet Bibi Chanym czy nekropolia Sach-i-zinda – już od samych nazw robi się egzotycznie i tajemniczo. Zobacz artykuł: Uzbekistan: Samarkanda, Buchara…
A o tym, co w Uzbekistanie warto zwiedzić, opowiem w następnym odcinku.
Perły architektury: Samarkanda, Buchara, Chiwa i Szachrisabz – miasto Tamerlana. Pilot/przewodnik wyśmienicie znającym Uzbekistan, będzie Państwu wiele o nim opowiadał. Kameralna grupa (maksymalnie 18 osób!) i wysoki standard świadczeń. Wycieczka dla koneserów.
Właśnie wróciliśmy z wycieczki do Albanii i Kosowa. Zarówno hotele jak i doświadczenia kulinarne były na wysokim poziomie, do którego przez wiele lat przyzwyczaiło na biuro Krzysztof Matys Travel. Piotr i Karolina, którzy podczas tego wyjazdu byli naszymi pilotami i przewodnikami, w sposób niezwykle interesujący i intrygujący, przybliżyli nam te obydwa kraje. Dla mnie osobiście Albania i Kosowo to kwintesencja bałkańskiego kotła, gdzie żyją obok siebie różne narodowości czy grupy wyznaniowe. Wielokulturowość spotykaliśmy na każdym kroku. Do tego wspaniałe zabytki i różnorodne krajobrazy, od monumentalnych gór, jezior aż po wybrzeże Adriatyku i Morza Jońskiego. Polecam ten wyjazd wszystkim, którzy chcą zgłębić ten jeszcze ciągle mało skomercjalizowany fragment Bałkanów.
Bardzo dziękuję za wspaniałą, pełną wrażeń wycieczkę z Państwa biurem do Jordanii.
Okazało się ,że Jordania to nie tylko Petra, ale piękny kraj z wieloma zabytkami takimi jak cytadela w Ammanie, Dżarasz, czy zamki z okresu wypraw krzyżowych.
Na zawsze pozostanie w mojej pamięci widok z Góry Nebo na Ziemię Świętą i posadzka z najstarszą mapą Ziemi Świętej w kościele w Madabie.
Pan Krzysztof w roli pilota wycieczki bardzo dbał o dobre samopoczucie uczestników poprzez dostarczanie dodatkowych atrakcji takich jak: kolacje z miejscowym jedzeniem, fajką wodną, miejscowym winem czy baranem pieczonym metodą beduinów na pustyni Wadi Rum.
Wielkie wrażenie robi pustynia Wadi Rum. Zachwyca jej wygląd przed wschodem słońca, jak również podczas safari odkrytymi samochodami.
Na uwagę zasługuje olbrzymia wiedza P. Krzysztofa i miejscowego przewodnika .
Wszyscy byliśmy pod wrażeniem życzliwości i przyjaźni mieszkańców.
Gorąco polecam wyprawy z biurem Matys Travel.
Wyprawa do Jordanii to nasza kolejna wycieczka z biurem Matys Travel. W kwestii samej organizacji wyjazdu, tzn. hoteli, przejazdów, posiłków i samego zwiedzania, z wielką radością przyznajemy, iż nic się po pandemii nie zmieniło - tak jak wcześniej, pełen profesjonalizm i bardzo wysoki poziom usług :).
Byliśmy pod opieką samego Krzysztofa Matysa, który w sposób bardzo szczegółowy wyjaśniał nam zawiłości Bliskiego Wschodu, snuł opowieści na temat historii, kultury i zwyczajów panujących zarówno w tymże regionie jak i w samej Jordanii.
Mieliśmy również bardzo dobrego, polskojęzycznego, lokalnego przewodnika, który przybliżał nam ten przyjazny kraj i odpowiadał na nasze wszelkie pytania.
Ze swej strony możemy bardzo polecić tę bardzo ciekawą i pełną atrakcji wycieczkę. Naprawdę warto!
Wycieczka do Macedonii Północnej była pierwszą, jaką odbyłam z biurem Matys Travel, ale na pewno nie ostatnią. Organizacja wyprawy była na najwyższym poziomie, a jej plan pozwalał poczuć klimat odwiedzanego miejsca. Był czas na wszystko: zwiedzanie zabytków, podziwianie przyrody i krajobrazów, kosztowanie pysznego macedońskiego jedzenia (i wina) oraz odkrywanie folkloru. Na oddzielną wzmiankę zasługuje pilot wycieczki pan Piotr, który wykazał się profesjonalizmem oraz szybko i skutecznie reagował na potrzeby uczestników. Swoimi ciekawymi opowieściami przybliżył historię odwiedzanego regionu, a poczuciem humoru zapewnił świetną atmosferę podczas całej wycieczki.
Szanowny Panie Krzysztofie,
Wycieczka do Macedonii wspaniała - zresztą jak wszystkie wycieczki organizowane przez Pana. Zwiedziliśmy kawał Macedonii wzbogacając wiedzę o tym państwie przekazywaną przez Pana Piotra. Pan Piotr wykonywał obowiązki wodza grupy wspaniale, odkrywał jeszcze to, czego miejscowi przewodnicy nie wiedzieli. Z niecierpliwością czekamy już na kolejną wycieczkę, która już jest tuż, tuż a po niej kolejne w następnym roku.
Przesyłamy serdeczne pozdrowienia i dalszych sił w organizacji pięknych podróży.
Magiczne bezdroża Gruzji - to nasza pierwsza wycieczka z biurem Matys Travel. Minął już tydzień od naszego powrotu a my dalej wspominamy czas spędzony wśród pięknych gór i wspaniałych ludzi. Mieliśmy ogromne szczęście że wycieczkę prowadził sam ''szef'' wraz z dwiema sympatycznymi przewodniczkami z Gruzji. Owocem tego "zestawienia" była ogromna ilość fachowo przekazanej wiedzy historycznej, geograficznej, politycznej, kulturowej , kulinarnej itd. Wycieczka objazdowa ale bez stresu, bez wczesnych śniadań, bez galopu - miło i spokojnie. Grupa 17 osób i wygodny duży autokar z świetnym lokalnym kierowcą. Pełni szczęścia dopełniła wspaniała gruzińska kuchnia serwowana codziennie czy to w dobrych hotelach (4*) czy w restauracjach. Nigdy nie zabrakło pysznego wina. Spróbowaliśmy też lokalnej czaczy oraz koniaków. Już planujemy kolejny wyjazd z tym biurem. Polecamy !!!
TA STRONA UŻYWA COOKIE. Dowiedz się więcej o celu ich używania i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. ×
Dodaj komentarz