Z Krzysztofem Matys Travel to nie wycieczka – to DROGA. W mieście Dżarasz na antycznym deptaku usłyszysz rzymskie rydwany…, na Górze Nebo zrozumiesz 40 lat wędrówki i tęsknotę za doliną Jordanu. W Petrze wypijesz herbatę z Beduinem, przejdziesz suchą stopą przez Morze Czerwone, by ruszyć nad Martwe... Będziesz smakował zielonych migdałów z solą... najlepszej konafy... będzie czas na filozoficzne zadumy i miejsca cudne do zdjęć – wszak to współczesna filozofia postrzegania świata. A wieczorami rozmowom nie będzie końca… o człowieku, historii, o schematach co światem rządzą, o Polakach, o których się nie mówiło a ważni... Wracasz do domu z tuzinem książek co trzeba przeczytać, by zrozumieć… (melduję że Ossendowski przeczytany ????) Dziękujemy Krzysztof za DROGĘ JORDANIA Edyta i Jarek
Miejscem tym opiekują się chrześcijanie różnych wyznań. Główna część, czyli bizantyjska, pochodząca z IV wieku świątynia jest pod czujnym okiem ortodoksyjnych Greków. W kaplicy bocznej bazyliki ma swoje miejsce kościół Ormiański. Przylega do niej świątynia katolicka, to franciszkański kościół św. Katarzyny, wzniesiony na grocie, w której w IV wieku mieszkał św. Hieronim. To tu dokonał pierwszego w historii tłumaczenia na łacinę Starego Testamentu. Jedna z grot tego kościoła poświęcona jest św. Młodziankom.
Wejście do bazyliki Narodzenia ma wysokość tylko 120 cm. Być może dlatego, by muzułmańscy wojownicy nie mogli wjechać tu konno, a może po to, aby wchodzący tu pielgrzymi nisko się pochylili tak wyśmienitemu miejscu. Dlatego drzwi te przyjęło się nazywać Wrotami Pokory.

Najważniejszą częścią bazyliki jest oczywiście grota, tradycyjnie nazywana w Polsce stajenką. Dwa tysiące lat temu okoliczni mieszkańcy wykorzystywali naturalne zagłębienia terenu jako schronienia dla siebie i zwierząt. Przed chłodem i deszczem grudniowej nocyschroniła się tu też Święta Rodzina. Grota jest niewielka, zmieścić może się w niej co najwyżej kilkanaście osób. Miejsce narodzin Jezusa upamiętnione jest srebrną gwiazdą z napisem: „Tu narodził się z Maryi Dziewicy Jezus Chrystus”. Można tu podejść, uklęknąć, dotknąć, zrobić zdjęcie. Odwiedzające to miejsce polskie grupy obowiązkowo intonują kolędy. Brzmią wyjątkowo, szczególnie latem, kiedy na zewnątrz niemiłosierny upał. Ale absolutnie wyjątkowe miejsce tłumaczy wszystko, każde uniesienie religijne.




Dodaj komentarz