Andaluzja - dotychczas kojarząca się przeciętnemu zjadaczowi chleba, jak piszący te słowa - głównie z tabelą Primera Division i sukcesami zespołu z Sevilli okazała się po listopadowej wyprawie zagłębiem szczęść wszelakich. Ponieważ... Krajobraz - bezkresne morze i majestat gór. Historia - trwałe ślady po Wielkich Odkrywcach. Architektura - piękna, historyczna zabudowa miast, wspaniałe obiekty sakralne dwóch wielkich religii, no i niezapomniany Plac Hiszpański w Sevilli. Sztuka - Picasso i Ci "którzy z niego"; Flemenco w wersji live... Kuchnia - a w niej wszystko co najlepsze w obszarze śródziemnomorskim... Po miesiącu jaki upłynął od powrotu nie wiem za czym tęsknię bardziej - czy za słońcem (ten listopadowy haust znacznie poprawił nastrój), czy za wspaniałym krajobrazem, czy wreszcie za smakiem konfitur ze wszechobecnej gorzkiej pomarańczy albo ostryg z cytryną zajadanych na targowisku w Kadyksie. Wszystkim rozważającym ten kierunek wyprawy z Matys Travel - gorąco polecam! Organizacja, pilot i miejscowi przewodnicy, współtowarzysze wyprawy - jak zawsze Ekstraklasa, a nawet Primera Division!
Kair, centrum islamskiego świata
Drugi etap wycieczki objazdowej po Egipcie – jedziemy do Kairu. Zostawiamy statek, który przez kilka dni był naszym domem. Żegnamy się ze specyficznym, wyjątkowym Górnym Egiptem. Jedziemy na północ, do Kairu; kiedyś – najwspanialszego miasta świata!
Czekają na nas słynne piramidy w Gizie, Sfinks, skarby z grobowca Tutenchamona, monumentalne, średniowieczne meczety oraz starożytne kościoły koptyjskie. Wspaniały Kair!
Mamy przed sobą ponad 10 godzin podróży pociągiem. To około tysiąca kilometrów. Z południa na północ, tak jak płynie Nil. Zmienimy nieco klimat (będzie trochę chłodniej), zmienimy też obszar kulturowy. Po nocnej podróży, wzdłuż niemal całego Egiptu, znajdziemy się w centrum 20-milionowej metropolii. Z dalekiej prowincji, z najbardziej tradycjonalistycznych regionów przeniesiemy się do tętniącego życiem Kairu. To centrum kulturowe ogromnego obszaru północnej i środkowej Afryki oraz wielu krajów arabskich.

Piramidy w Gizie i pan oferujący zdjęcia na wielbłądzie
Na Uniwersytet Kairski, którym znam z własnego doświadczenia, ściągają studenci z wielu państw regionu. Kair to Kair! Kiedyś najwspanialsze miasto świata. Ślad tej wielkości pozostał do dziś. Porażają wielkością zabytki z czasów średniowiecza. Jakże musiał być bogaty! Całymi dniami można wędrować starymi islamskimi uliczkami oglądając zabytkowe meczety, madrasy, fontanny zupełnie nie zabezpieczone, nie restaurowane. W tym mieście jest po prostu nadmiar zabytków!
Zobacz też: Egipt po raz pierwszy.
Kair, dzień pierwszy
Z pociągu wysiadamy rano. Najczęściej na stacji Giza, blisko słynnych piramid. Autokar wiezie nas do hotelu. Zakwaterowanie, śniadanie i ruszamy zwiedzać. Czeka Sfinks, piramidy z najważniejsza piramidą Cheopsa, muzeum z najwspanialszymi zabytkami egipskiej starożytności (między innymi skarby z grobowca Tutechamona) To program na pierwszy dzień. Wieczorem jeszcze można wybrać się na pokaż typu światło i dźwięk pod piramidami – zdecydowanie nie polecam! Mało ciekawe, przestarzałe, żadne tam lasery, słabe widowisko. Zamiast tego lepiej spędzić parę godzin na Chan al-Chalili, czyli głównym bazarze Kairu. Niekoniecznie dla zakupów. Bardziej dla panującej tam atmosfery, dla niesamowitego wrażenia. No i dla otaczających go zabytkowych meczetów.
Po drugiej stronie ulicy znajduje się Al-Azhar, najstarszy uniwersytet na świecie. Uczono tu matematyki, medycyny, astronomii w czasach gdy w Europie nikt jeszcze o uczelniach nie słyszał. Dziś jest to uniwersytet religijny, kolebka miejscowych fundamentalistów, studiują tu wyłącznie muzułmanie. Wejść można na teren przyuczelnianego meczetu. Koniecznie do zobaczenia! Jeśli będziemy tam w ciągu dnia, warto wyjść poza turystyczny teren bazaru, zagłębić się w otaczające uliczki starego islamskiego miasta. Jeśli będzie z wami dobry przewodnik pokaże w którą stronę trzeba pójść i na co warto zwrócić uwagę. Jeśli go poprosicie może pójdzie z wami. Polecam, to może być jedno z ciekawszych przeżyć. Zdeptałem te zaułki po wielokroć, znam je na pamięć, jakie zdjęcia można tam zrobić! Rewelacja!

Krzysztof Matys w Kairze, rok 1999.
Kair, dzień drugi
W zależności od programu jesteśmy w Kairze dwa lub trzy dni. W tym czasie przewodnicy proponują dodatkowe wycieczki. Najlepszy sposób wykorzystania tego czasu to całodniowa wycieczka obejmująca kilka bardzo interesujących miejsc. Zaczynamy od najstarszej piramidy schodkowej w Sakkarze (często robi na turystach większe wrażenie niż piramidy w Gizie. Położona na pustyni, z dala od ludzi spełnia wymogi powszechnych wyobrażeń o piramidach). No i to aż 4,5 tys. lat historii.
Dodaj komentarz