Dziękuję za kolejną wyprawę z biurem Krzysztofa Matysa i kolejną wspaniałą – tym razem do ZEA. Kierunek – pozornie – mniej typowy dla oferty tego biura, okazał się ciekawy i przede wszystkim znakomicie przygotowany i zorganizowany. Dubaj jest kojarzony powszechnie z bogactwem, złotem, najwyższymi, najdroższymi, najdziwniejszymi i innymi naj… naj… miejscami na świecie, ale jest też miastem i emiratem innym niż sądzimy, różnorodnym, wielokulturowym, z zakątkami historycznymi i zupełnie inną bajką, którą odkrywaliśmy już na miejscu. Pilotem był Piotr, który przyleciał z nami z Polski, a przewodniczką na miejscu Michalina. Zgrany, przesympatyczny, uzupełniający się duet o ogromnej wiedzy, z poczuciem humoru, dzięki którym poznaliśmy nie tylko Dubaj, ale i inne emiraty, czy miasta, w tym Abu Dhabi, również dobrze znany punkt wycieczek do ZEA, czy Khorfakkan, mniej oczywisty a wart zobaczenia. Zarówno Piotra, jak i Michaliny chciało się słuchać od wczesnego ranka (a z racji przesunięcia czasowego zaczynaliśmy zwiedzanie o 6-tej rano polskiego czasu, czyli 9-tej lokalnego), ogromna wartość dodana tej wyprawy. Niezdecydowanym polecam wyjazdy z tym biurem, a zdecydowanych podtrzymuję w dobrej decyzji, że jak podróżować, to tylko z biurem Krzysztof Matys… aż do wyczerpania oferty i kierunków. A potem – od nowa.
Góra Nebo. Od Mojżesza do Jana Pawła II.
Górę Nebo dzieli od Betlejem ledwie 50 km. Są to dwa podstawowe punkty każdej wycieczki do Ziemi Świętej. Rozdzielone granicą jordańsko-izraelską, przebiegająca wzdłuż Morza Martwego i rzeki Jordan.
W pobliżu ujścia rzeki Jordan do Morza Martwego na wysokość około 800 metrów wznosi się Góra Nebo. Choć to jeszcze teren Jordanii, przy dobrej pogodzie widać już wieże kościołów w Jerozolimie.
Do Jerycha jest stąd ledwie 27 kilometrów, do Jerozolimy 46, a do Betlejem 50; co plastycznie uwidacznia ustawiona na skraju góry tablica, wskazująca kierunki najważniejszych punktów Ziemi Świętej. Panorama jest fascynująca, widok zapiera dech w piersiach. Oto przed nami te wszystkie miejsca, o których przez tyle lat słuchaliśmy z nabożną czcią.
Sławę Górze Nebo przyniosły wydarzenia opisane w Starym Testamencie. W pobliżu ukryta miała zostać Arka Przymierza. Jest to miejsce związane z Balaamem, ale co najistotniejsze, to tu zmarł i został pochowany Mojżesz. Tak opisuje to Biblia: „Mojżesz wstąpił ze stepów Moabu na górę Nebo, na szczyt Pisga, naprzeciw Jerycha. (…) Rzekł Pan do niego: «Oto kraj, który poprzysiągłem Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi tymi słowami: Dam go twemu potomstwu. Dałem ci go zobaczyć własnymi oczami, lecz tam nie wejdziesz».Tam, w krainie Moabu, według postanowienia Pana, umarł Mojżesz, sługa Pański”. (Pwt 34 1-7).
Góra Nebo jest ważnym punktem na mapie Ziemi Świętej. Już w czwartym stuleciu po Chrystusie stała się miejscem pielgrzymek chrześcijan. Wznoszono tu kościoły i klasztory, których dobrze zachowane, starożytne pozostałości, możemy dziś oglądać. Na fundamentach antycznej budowli wzniesiono nową świątynię; wielką atrakcję stanowią oryginalne posadzki w formie mozaik. Dzięki otwartości Jordanii, coraz łatwiejszej komunikacji i organizowanym przez polskie biura podróży wycieczkom i pielgrzymkom, dociera tu też wielu Polaków.
Polecamy również:
Dodaj komentarz