Dziękuję Państwu za profesjonalne zorganizowanie wycieczki do Japonii. Wyprawa ta była spełnieniem mojego marzenia sprzed ok. 30 lat. Pan Piotr Karpiński, z którym spotkałam się pierwszy raz w poprzednim roku w czasie zwiedzania Macedonii, rewelacyjny pilot (pierwszy raz spotkałam się z tak pozytywnym podejściem do turystów), bardzo skutecznie zachęcił mnie do odbycia podróży marzeń, ponownie z państwa biurem. Pan Piotr to osoba niezwykle przyjazna, inteligentna, z poczuciem humoru, , kompetentna, z szeroką wiedzą o regionie, który zwiedzamy. Pokazał Japonię w wielu aspektach, bardzo ciekawy program wyprawy. Ta podróż dała możliwość posmakowania Japonii wszystkim zmysłami. Dzięki Panu Piotrowi, wszyscy uczestnicy, niezależnie od pojawiających się różnych trudnych sytuacji, mogli się czuć w pełni zaopiekowani i bezpieczni, zwiedzanie przebiegało w bardzo przyjaznej, swobodnej atmosferze, pełnej humoru. Bardzo chętnie wybiorę się z Państwa biurem i Panem Piotrem w kolejną podróż. Szczerze polecam znajomym Waszą ofertę. Pozdrawiam bardzo serdecznie
Dziś już oczywiście, chęć ujrzenia Petry na własne oczy, nie wiąże się z takimi wyzwaniami. Podróżujemy w prosty i łatwy sposób. Klimatyzowany autokar, obiad w dobrej restauracji, nocleg w porządnym hotelu, przewodnik opowiadający o niezwykłej historii tego uroczego miejsca. Jednym słowem, zapraszamy do Petry! Warto!
Kiedy jechać?
Najlepszy okres to wrzesień – listopad i marzec – maj. Nie ma upałów, ale też nie pada deszcz tak jak w styczniu czy lutym. Czerwic, lipiec i sierpień polecamy osobom zahartowanym w znoszeniu wysokich temperatur.
Jak tam dotrzeć?
Najkorzystniejszy wybór to objazdowa wycieczka, która w programie będzie miała wszystkie najważniejsze miejsca Jordanii. Zobaczymy nie tylko Petrę, ale i inne ważne zabytki, m. in. Madabę, Górę Neboi Dżarasz. Wycieczka do Jordanii
Tekst i zdjęcia: Krzysztof Matys, 2008 r.
Zwiedzałam Jordanię w 2000r. Byłam w jej najwspanialszych miejscach: Górze Nebo – nasz papież zasadził drzewko oliwne, Petrze – wspaniała/ zwiedzałam przy 50 stopniach upału/, oraz w Akabie – cudowna rafa koralowa.
Pozdrawiam – krakowianka
Urzekła mnie twoja historia 🙂