Andaluzja - dotychczas kojarząca się przeciętnemu zjadaczowi chleba, jak piszący te słowa - głównie z tabelą Primera Division i sukcesami zespołu z Sevilli okazała się po listopadowej wyprawie zagłębiem szczęść wszelakich. Ponieważ... Krajobraz - bezkresne morze i majestat gór. Historia - trwałe ślady po Wielkich Odkrywcach. Architektura - piękna, historyczna zabudowa miast, wspaniałe obiekty sakralne dwóch wielkich religii, no i niezapomniany Plac Hiszpański w Sevilli. Sztuka - Picasso i Ci "którzy z niego"; Flemenco w wersji live... Kuchnia - a w niej wszystko co najlepsze w obszarze śródziemnomorskim... Po miesiącu jaki upłynął od powrotu nie wiem za czym tęsknię bardziej - czy za słońcem (ten listopadowy haust znacznie poprawił nastrój), czy za wspaniałym krajobrazem, czy wreszcie za smakiem konfitur ze wszechobecnej gorzkiej pomarańczy albo ostryg z cytryną zajadanych na targowisku w Kadyksie. Wszystkim rozważającym ten kierunek wyprawy z Matys Travel - gorąco polecam! Organizacja, pilot i miejscowi przewodnicy, współtowarzysze wyprawy - jak zawsze Ekstraklasa, a nawet Primera Division!
Krzyżyki, medaliki, wisiory, bransoletki, pierścionki. Ale też kielichy czy oprawiane w metale szlachetne, święte obrazy. Sporo jest tu też diamentów. Nic dziwnego, Izrael to przecież światowe centrum obróbki i handlu brylantami. Kupić można je tu znacznie taniej niż w Europie. A to dlatego, że miejscowe lobby diamentowe niemal całkowicie zwolnione jest z podatków.
Stopniowo uliczki robią się bardziej przestronne, znikają stragany i małe sklepiki. Za to pojawiają się eleganckie sklepy, restauracje i galerie. Dzielnica sprawia wrażenie czystszej, bardziej zadbanej. Przeszliśmy bowiem do żydowskiej części starej Jerozolimy. W centralnym, ograniczonym obronnymi murami, historycznym obszarze miasta, żyją obok siebie muzułmanie, chrześcijanie i żydzi. Zderzają się tu religie, style życia, mentalności, języki. Tak wiele, na tak małym skrawku ziemi.
Wzgórze Syjon znajduje się już za murami najstarszej części Świętego Miasta. Przechodzimy przez kamienna bramę, na której widać liczne ślady po kulach. To pamiątka z ostatniej wojny, stoczonej tu przed czterdziestoma laty.
W jednym z budynków wchodzimy na piętro. Jesteśmy w Wieczerniku, czyli miejscu, gdzie odbyła się Ostatnia Wieczerza. Od czasów Chrystusa dom był wielokrotnie przebudowywany. Dziś zawiera w sobie najwięcej elementów średniowiecznych, widoczne są architektoniczne wpływy z okresy wypraw krzyżowych. Sala jest pusta, pozbawiona jakichkolwiek mebli i zdobień. Tylko proste, kamienne ściany. Wszyscy zamierają w skupieniu. W grupach pielgrzymkowych księża czytają fragmenty Pisma Świętego, wycieczkom przewodnicy opowiadają o niezwykłej historii tego budynku. Każdy ma świadomość, że jest w wyjątkowym miejscu.
Pod Wieczernikiem znajduje się symboliczny grób Dawida. Po Ścianie Płaczu to najważniejsze dla wyznawców religii mojżeszowej miejsce w całej Jerozolimie. Ma formę synagogi. Warto tu wejść. Nie tylko po to by zobaczyć jak modlą się miejscowi. Każdy z nas przecież zna historię pojedynku Dawida z Goliatem. Ledwie parę kroków dalej znajduje się kościół Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny. Oczywiście idziemy tam czym prędzej. Takie właśnie jest Święte Miasto. Niezmiernie bogate w wyjątkowe, bardzo ważne religijne miejsca. Dlatego koniecznie trzeba tu przyjechać!
© Krzysztof Matys
Tekst był publikowany w „Gazecie Współczesnej”.
Polecamy:
Pielgrzymki do Armenii i Gruzji.
Krzysztof Matys Travel
tel. 85 742 90 16, kom. 692 499 766
e-mail: [email protected]
Do Państwa dyspozycji jest nasza wiedza i doświadczenie. Za tę usługę nie pobieramy żadnych dodatkowych opłat. Zapłacicie Państwo tyle samo, ile w każdym innym biurze. Z tą różnica, że tu otrzymacie fachowe, profesjonalne doradztwo. Na wszystkie pytania odpowie Krzysztof Matys, pilot i przewodnik po Ziemi Świętej.
Pielgrzymka “Ziemia Święta bis”.
Bardzo cieszę się, że znalazłam Pana stronę,nie odwiedziłam jeszcze miejsc opisanych ale mam nadzeję, że nadrobię zaległosci w najblizszym czasie. pozdrawiam serdecznie
Długo szukałam takiej strony 🙂 Wspaniała relacja z podróży. Miałam to szczęście i byłam w miejscach przez Pana opisywanych, ale troszkę już zapomniałam tamtejszy klimat. Dzięki Panu wróciły wspomnienia, zapachy i obrazy. Pozdrawiam serdecznie!
Bylam w Jerozolimie-10.04.09r w Wielki Piatek!poprostu przezylam cudowne chwile,to byl dzien urodzin moich “zmarlych rodzicow”to dla Nich tam sie znalazlam,jest mi latwo bo,mieszkam w Izraelu!zwiedzilam sporo tych miejsc…ta stronka jest bardzo potrzebna!pozdrawiam wszystkich odwiedzajacych Ziemie Obiecana,do zobaczenia za rok w Jerozolimie!!!a jutro 15.04,09r zapale swiece w 3 rocz.smierci mojego ukochanego Tatusia!
Prośba o Pomoc Piszę Pracę MGR o Jerozolimie i potrzebuję odpowiedzi na proste i krótkie pytania dot. Jerozolimy bardzo proszę osoby które były w Jerozolimie o wypełnienie mojej ankiety 😀
oto link http://www.basiat.cba.pl/ab.htm
z góry bardzo dziękuję
podałam złego linka dobry to http://www.basiat.cba.pl/ab.html
Jahwe…Podobno papież benedykt … kazał usunć ostatnie pozostałości imienia Bożego Z PISM….Czemu nie mówi się o tym w wierze katolickiej…Wielu słynnych pisarzy wie że trak ma na imię Bóg…W Bibli również napisane jest iż Jezus umarł na palu a nie na krzyżu…
Czy wiara katolicka to farsa ….uwierzcie mi przestudiowanie Bibli zajeło mi bardzo dużo czasu…jest wiele znakó na to że prawdziw a religią nie jest ta największa….warto zadać więc sobie pytanie czy warto wierzyć słowom czy warto też oprócz tego przestudiować znaki i dowody….
jakie wymiary ma świątynia jerozolimska??
Szanowni Państwo,
Jestem studentką Wyższej Szkoły Hotelarstwa, Gastronomii i Turystyki.
Prowadzę badania do pracy magisterskiej wśród osób wyjeżdżających
do Jerozolimy.
Zapewniam, że ankieta jest anonimowa i dobrowolna, a uzyskane
wyniki będą wykorzystane wyłącznie do celów statystycznych.
Uprzejmie proszę o wypełnienie ankiety bądź przesłanie do
osób,które
były w Jerozolimie bądź zamierzają tam wyjechać w najbliższym
czasie.
Link do ankiety:
http://www.ankietka.pl/ankieta/69735/jerozolima-motywy-podrozy.html
dziękuje za pomoc,
pozdrawiam,
Monika